Wellbeing

Jak sobie radzić z długotrwałym stresem? Radzi ekspertka!

Jak sobie radzić z długotrwałym stresem? Radzi ekspertka!
Fot. iStock

Długotrwały stres wyczerpuje i prowadzi do wielu schorzeń. Jak więc radzić sobie? Pomogą nam odpowiednia higiena życia i medycyna naturalna. Ekspertka radzi, czego warto spróbować. 

Z powodu pandemii Covid-19 wielu z nas żyje w permanentnym stresie. Boimy się o utratę pracy, zdrowie swoje i bliskich. Z badań sondażowych dotyczących wpływu pandemii SARS-CoV-2 na zdrowie psychiczne Polaków wynika, że co czwarta osoba odczuwa pogorszenie nastroju i spadek energii.  O tym w jaki sposób stres wpływa na nasze zdrowie, jak zniwelować jego skutki i czy może nam pomóc medycyna naturalna opowiada lek.med. Joanna Gzik, pediatra z ponad 35-letnim stażem. W swojej pracy od lat wykorzystuje elementy medycyny naturalnej. 

W jaki sposób długotrwały stres wpływa na nasze zdrowie?

Dr Joanna Gzik: Przede wszystkim nas wyczerpuje. Krótkotrwały stres działa na układ współczulny, mobilizuje nas do działania – do walki, ucieczki, budzi instynkty zwierzęce. Stres długotrwały wiąże się z nadmiernym wydzielaniem kortyzolu i na dłuższą metę wycieńcza organizm. Wpływa negatywnie na wiele organów, powodując różne schorzenia. Zostaje osłabiony układ immunologiczny i zaczynamy łapać infekcje. W ujęciu tradycyjnej medycyny chińskiej strach i lęk negatywnie wpływają na płuca, które rozprowadzają energię życiową po organizmie.

Jakie są symptomy przewlekłego stresu?

Bóle brzucha, biegunki, zespół jelita wrażliwego – zauważamy, że organy funkcjonują źle, choć wyniki mamy dobre i nikt nie potrafi powiedzieć dlaczego tak jest. Mogą się pojawić psychogenne bóle głowy, spowodowane spięciem mięśni szyi i napięciem układu nerwowego. U osób, które mają odpowiednie predyspozycje, długotrwały stres może doprowadzić do zapalenia błony śluzowej żołądka, a w konsekwencji do choroby wrzodowej. Stres skutkuje także obniżonym nastrojem, brakiem radości życia i energii do działania. Mogą wystąpić problemy ze snem. Kiedy jesteśmy niewyspani, zmęczeni, stajemy się drażliwi, wybuchowi, albo odwrotnie – płaczliwi. Taki stan, na dłuższą metę, bywa wstępem do depresji. Kolejny syndrom stresu to uczucie tzw. kulki w gardle. Czasami w sytuacjach stresujących zaczyna nas dusić w gardle, jakbyśmy mieli tam kulkę, której nie możemy przełknąć. Są osoby, które będąc w stresie, „zajadają” problem, albo odwrotnie takie, które z powodu lęku czy napięcia nie mogą jeść. Dla innych ratunkiem są słodycze, zawierające tryptofan, substancję potrzebną do produkcji serotoniny, która pomaga poprawić nastrój. Wiele osób sięga po alkohol i używki, które rozładowują napięcie, albo po takie, które pobudzają w stanach wyczerpania i braku energii. Działają tylko na chwilę, a w efekcie pogłębiają problemy.

Jak sobie radzić, gdy jesteśmy w ciągłym stresie? Można go jakoś złagodzić? 

Nie słuchać dużej ilości negatywnych informacji. Zamiast kolejnego serwisu – dobry film, książka, rozmowa z przyjacielem. Jeśli czujemy, że mamy obniżony nastrój, szukajmy kontaktu z bliskimi. Przytulajmy się! To powoduje wyrzut oksytocyny, hormonu miłości. Z powodu pandemii w dramatycznej sytuacji znalazły się osoby starsze. Samotność i domowa izolacja sprawiają, że pojawia się u nich poczucie odrzucenia, bycia niepotrzebnym, co osłabia nastrój, powoduje lęk i w konsekwencji spadek odporności. Kontaktujmy się z nimi. Jeśli mamy pewność, że jesteśmy zdrowi, odwiedzajmy ich z zachowaniem dystansu i wszystkich zasad bezpieczeństwa. Bliskość jest nam potrzebna do życia. Podobnie ruch: spacer, bieganie, kijki, rower. Każdy wysiłek to głębokie oddychanie, pobudzenie układu krążenia, dotlenienie i odżywienie każdej komórki, poprawa kondycji organizmu i układu immunologicznego.

Świeże powietrze, ekspozycja na naturalne światło i ruch wpływają na synchronizację rytmu snu i czuwania. Są ważne dla prawidłowego zasypiania, wypoczynku i ogólnej kondycji.

Świeże powietrze, ekspozycja na naturalne światło i ruch wpływają na synchronizację rytmu snu i czuwania. Są ważne dla prawidłowego zasypiania, wypoczynku i ogólnej kondycji. Seniorom polecam proste ćwiczenia na balkonie: pozginać nogi, poruszać rękoma w górę, w bok. Spróbować dotknąć piętą pupy, popodnosić wysoko kolana – można się przytrzymać barierki albo ćwiczyć w pokoju przy otwartym oknie. 

Jakie zioła przyniosą nam ulgę? 

Pomogą nam mieszanki na bazie passiflory, kozłka lekarskiego, lawendy, melisy, chmielu, ale także ashwagandha. Można pić napary ziołowe, ale także robić kąpiele z naparem z lawendy, melisy, tymianku, które nas odprężą. Leżąc w wannie, zapalmy świece – patrzenie w płomień pomaga rozładować emocje. Zapalmy je również w pokoju – wpatrując się w płomień, możemy wejść w stan medytacji, nawet jeśli nie znamy tej praktyki. Oczywiście kto umie, niech medytuje albo ćwiczy jogę! W stan relaksacji wprowadzają też treningi autogenne Schultza. Nie wymagają przygotowania, polecam znaleźć na YouTube.

Czy istnieją leki homeopatyczne, które zniwelują symptomy stresu. Pomogą w stanach lęku i napięcia? 

Takich leków jest bardzo dużo, zalecamy je w oparciu o to, co pacjent odczuwa, jak reaguje. Na przykład preparat Gelsemium sempervirens to lek dobry dla osób, które z przerażeniem myślą o tym, co czeka je w najbliższym czasie. Lęk wprost je paraliżuje, mają skłonność do biegunek emocjonalnych. Argentum nitricum przepisujemy pacjentom, którzy są nadmiernie pobudzeni, nie umieją się wyciszyć, piszą czarne scenariusze, mają natłok myśli, nie potrafią się skupić, są chaotyczne. Tym, którzy odczuwają kulkę w gardle, cierpią na zmienność nastrojów, płaczą, a za chwilę się śmieją, mają skłonność do kolkowych bólów brzucha, pomoże Ignatia amara. Na obniżony nastrój, skłonności do depresji, izolacji, smutku zalecamy Sepia officinalis. Podobnie jest z leczeniem zaburzeń snu. Istnieje wiele preparatów, które różnią się składem zalecamy je, biorąc pod uwagę odczucia i konkretne dolegliwości, dlatego gdy chcemy sięgnąć po homeopatię należy się udać do lekarza. 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również