Wywiad

Damian Kocur: "Na moim podwórku też byli ludzie, którzy musieli ukrywać swoją seksualność"

Damian Kocur: "Na moim podwórku też byli ludzie, którzy musieli ukrywać swoją seksualność"
Damian Kocur na festiwalu w Wenecji odbiera nagrodę za swój film "Chleb i sól"
Fot. Eastnews

Dwa lata temu zbierał nagrody na całym świecie za film krótkometrażowy "Dalej jest dzień". A jego debiut fabularny "Chleb i sól" właśnie zrobił furorę na prestiżowym festiwalu w Wenecji. Kim jest Damian Kocur, jeden z najbardziej obiecujących polskich reżyserów?

ARTUR ZABORSKI, PANI: „Chleb i sól” opowiada o chłopaku, który przeprowadza się z małej miejscowości do dużego miasta. Na wakacje wraca w rodzinne strony, gdzie nie czuje się już jednak u siebie. To film o tobie?

Damian Kocur o filmie "Chleb i sól"

Damian Kocur: Z sytuacją ekranowego Tymka utożsamić się może wiele osób, które wyjechały z małych miast. Powroty są dla nich trudne. W pewnym momencie uświadamiają sobie, że nie pasują już do swoich znajomych z podwórka, bo zmieniło ich nowe miejsce zamieszkania, choć tam też nie czują się jeszcze u siebie. „Chleb i sól” jest także historią moją i moich znajomych z dzieciństwa – nasze drogi w większości przypadków się rozeszły. W filmie portretuję miejscowość podobną do tej, z której wyjechałem jako dwudziestolatek. Wyrwałem się wtedy na studia do Krakowa, ale jeszcze zanim je zacząłem, czułem, że niewiele łączy mnie z kolegami z sąsiedztwa. Lubiliśmy się, spędzaliśmy razem bardzo dużo czasu, ale wiedziałem, że moje miejsce jest gdzie indziej.

Czym się wyróżniałeś na tle innych?

Chciałem widzieć i wiedzieć więcej. Pochodzę z robotniczego miasta, w którym nie funkcjonowały żadne instytucje kulturalne. Nie mieliśmy nawet kina. Kiedy dorastałem, internet już był, natomiast dostępu do kultury brakowało i w moim domu, i w okolicy, dlatego to, co uruchomiło się we mnie w wieku nastoletnim, było zaskakujące. Również dlatego, że miałem problem ze szkołą. Skończyłem liceum – jedyne, jakie było w moim mieście, niestety, niezbyt dobre. Miałem bardzo dobre wyniki, ale ze względu na strach przed codziennymi dojazdami zrezygnowałem z nauki w szkole w Katowicach.

 

Pamiętasz moment, kiedy nabrałeś pewności, że chcesz wyjechać?

Doświadczeniem, które skatalizowało chęć wyjazdu, był moment, kiedy świeżo po zdaniu matury nie dostałem się na studia. Tak jak wszyscy znajomi zacząłem pracować w fabryce, w której moi rodzice spędzili całe życie. Stałem przy taśmie w systemie trzyzmianowym. Wytrzymałem kilka miesięcy. Przekonałem się, jak trudne są tam warunki. Bardzo się przestraszyłem, że mogę tam zostać i całe moje życie będzie tak wyglądać. Intelektualnie czułem się w zupełnie innym miejscu.

Co z tym zrobiłeś?

Zacząłem bardzo intensywnie przygotowywać się do podjęcia studiów i finalnie uzyskałem dyplom licencjata germanistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dostałem się na uczelnię z wysokim wynikiem, bo przez pół roku poprzedzającego egzaminy wstępne sam uczyłem się w domu. Koledzy stukali mi w okna, próbowali wyciągać mnie na dwór, ale ja wiedziałem, że każda godzina przyjemności oddali mnie od wyjazdu z miasta.

 

Damian Kocur o wątku homoseksualnym w swoim filmie "Chleb i sól"

W filmie pokazujesz bohatera, który odstaje od innych poprzez swoją wrażliwość i intelekt, ale też seksualność.

Tymek wie, że nie może się zdradzić przed kolegami, iż jest gejem, bo spotka go za to ostracyzm. Historie osób, które musiały ukrywać na podwórku swoją seksualność, również miały miejsce w mojej rodzinnej miejscowości. Jedna z nich była inspiracją dla tego wątku. Z kolegą, którego ta sprawa dotyczyła, skontaktowałem się po kilkunastu latach. Okazało się, że razem ze swoim mężem mieszka na Majorce. Nie mieliśmy wcześniej pojęcia, że jest homoseksualistą i nie rozumieliśmy, dlaczego słabo radzi sobie z dziewczynami, chociaż one go uwielbiały. W tamtych czasach nie prowadzono otwartej nagonki na osoby LGBT+, ten temat był jednak tabu i nasz kolega wiedział, że jeśli wyzna prawdę, nie będzie potem mógł swobodnie wychodzić z domu.

Cały wywiad przeczytacie w najnowszym numerze magazynu PANI 

Oklada PANI 11

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również