Kultura

Miłość i morderstwo: prawdziwa historia rodziny Gucci. Jak słynny klan zareagował na film "Dom Gucci" Ridleya Scotta?

Miłość i morderstwo: prawdziwa historia rodziny Gucci. Jak słynny klan zareagował na film "Dom Gucci" Ridleya Scotta?
Lady Gaga i Adam Driver na planie filmu "House of Gucci"
Fot. SplashNews.com/East News

Film "House of Gucci" Ridleya Scotta okazał się kinowym hitem. Nic dziwnego. Opowiedziana w nim historia porusza, wstrząsa i fascynuje. Mamy w niej wielkie namiętności, jeszcze większą fortunę, skandale i zabójstwo, które wstrząsnęło światem. Przypominamy prawdziwą historię rodu Guccich, a szczególnie losy burzliwego związku Patrizzi Reggiani i Maurizio Gucciego, w których rolę w filmie "Dom Gucci" wcielają się Lady Gaga oraz i Adam Driver.

Bajkowe życie klanu Guccich i okrutna zbrodnia

Mieli posiadłość w Szwajcarii, penthouse na Manhattanie, willę w Acapulco, farmę w Connecticut, kilka prywatnych wysp i gigantyczne jachty. W garażach dziesiątki luksusowych samochodów z napisem "Mauizia" (od ich imion) na tablicach rejestracyjnych. Na przyjęciach, które wydawali, bawili się najwięksi tego świata, z klanem Kennedych na czele. Na same tylko orchidee Lady Gucci, jak Włosi nazywali żonę Maurizio Gucciego, Patrizię Reggiani, przeznaczała 9 tysięcy dolarów miesięcznie. Na ubrania i ekscentryczne zachcianki lekką ręką potrafiła wydać pół miliona dolarów. W tydzień! O ich bajkowym życiu, miłości (przede wszystkim do pieniędzy) i okrutnej zbrodni powstał film. Reżyseruje go sam Ridley Scott. W "czarną wdowę" wciela się Lady Gaga – choć początkowo tę rolę obiecano Angelinie Jolie. Maurizio Gucci, szefa modowego imperium i pechowca, który się z nią ożenił, zagrał z kolei Adam Driver

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez ʎǝlpıɹ ʎsıɐp & ɹǝʌıɹp ɯɐpɐ (@ridley_driver_)

Nieśmiały Maurizio Gucci i obrotna Patrizia Reggiani - jak się spotkali?

"Wolę płakać w rolls-roysie niż śmiać się na rowerze", mawiała Patrizia Reggiani. Pieniądze były dla niej wszystkim. Ich potęgę poznała jako kilkuletnia dziewczynka. Jej matka, klepiąca biedę kelnerka, związała się z majętnym przedsiębiorcą, a życie jej i Patrizii odmieniło się diametralnie. Ojczym rozpieszczał małą do granic możliwości, utwierdzając w przekonaniu, że gdy wyfrunie z rodzinnego gniazda, będzie musiała znaleźć równie zamożnego mężczyznę. Trafiła dużo lepiej. Na mediolańskim uniwersytecie studiował Maurizio, nieśmiały, wycofany i... bajecznie bogaty członek klanu Gucci. Patrizia zastawiła sidła. Ślub pary odbył się w 1973 roku.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez ARTIS Fashion Group (@artisfashiongroup)

Choć rodzina Maurizio nie była zachwycona jego oblubienicą, ta szybko zdobyła ich zaufanie. A potem zza pleców męża zarządzała firmą, jednocześnie trwoniąc rodzinny majątek. Kochała wystawne życie, zbytek i luksus. Na zakupy do Ameryki latała prywatnym odrzutowcem, na spacer po ogrodzie wkładała futro z norek, a na lunch z przyjaciółkami przychodziła tak obwieszona złotem, że zyskała przydomek Tutanchamon. Każdego dnia rozpisywały się o niej gazety, a ona wciąż podsycała zainteresowanie wokół swojej osoby. Kochała pieniądze i nienawidziła się nimi dzielić. I gdyby nie chciwość, prawdopodobnie nigdy nie wydałoby się, że to ona zleciła morderstwo męża w 1995 roku. Wspólnicy domagali się dodatkowych pieniędzy po wykonaniu zadania, jednak Patrizia nie chciała dać im ani centa. W akcie odwetu zadzwonili na policję...

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Catherine Michelle (@chats.with.cat)

Dlaczego Patrizia Reggiani zleciła morderstwo Maurizio Gucciego?

Milionerka przyznała w sądzie, że rozpytywała o to na lewo i prawo, ale nie mówiła poważnie. Była zła, że w 1985 roku, po 12 latach, małżeństwa Maurizio nagle od niej odszedł. Co gorsza, sąd wyznaczył dla niej alimenty w wysokości „nędznych” pół miliona dolarów rocznie i odciął ją od rodzinnych biznesów. Największym policzkiem dla Patrizii było jednak to, że Maurizio zostawił ją dla młodszej. I sprzedał udziały w domu mody.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telegraph Fashion (@telegraphfashion)

Pomysł zamordowania męża podsunęła jej wróżka, do której regularnie chodziła. I to z nią, a także z hotelowym portierem, bezrobotnym Sycylijczykiem oraz uzależnionym od hazardu taksówkarzem, wdrożyli w życie plan zbrodni doskonałej. Prawie doskonałej, bo w końcu wspólnicy wsypali Patrizię, a ta spędziła w areszcie 18 lat (z zasądzonych 26). Co ciekawe, po dekadzie spędzonej w celi (luksusowej, wypełnionej kwiatami, którą celebrytka dzieliła ze swoją tchórzofretką) sąd zaproponował jej wcześniejsze zwolnienie. Odmówiła, bo warunkiem było... pójście do pracy. Gdy w 2016 roku w końcu wyszła na wolność, zmieniła zdanie i została projektantką biżuterii. Można ją spotkać, spacerującą ulicami Mediolanu, z papugą na ramieniu. Bo jak mawia Patrizia, zawsze była i będzie rajskim ptakiem.

 

Dom Gucci - jak film odebrała rodzina Gucci?

Film "Dom Gucci" Ridleya Scotta to jedna z najgłośniejszych premier tego roku. Rozgłos przyniosła jej nie tylko iście gwiazdorska obsada (w filmie oprócz Lady Gagi i Adama Drivera zobaczymy również Jareda Leto, Ala Pacino, Jeremy'ego Ironsa czy Salmę Hayek), ale również fakt, że rodzina Guccich na powstanie tego filmu nie wydały żadnej zgody. Co więcej, okazuje się, że członkom rodziny Gucci, już po premierze głośnego filmu, bardzo nie spodobał się sposób przedstawienia w nim niektórych wydarzeń czy osób. W wydanym przez Patrizię Gucci, córkę Paolo Gucciego (Jareda Leto) oraz wnuczkę Aldo Gucciego (Al Pacino) przeczytać możemy cały szereg zarzutów pod adresem reżysera filmu Ridleya Scotta.

Producenci filmu nie postarali się nawet przeprowadzić konsultacji ze spadkobiercami, aby rzetelnie opisać postać Aldo Gucci'ego oraz pozostałych członków rodziny. Przedstawili ich jako niewrażliwych na świat wokół nich bandytów i ignorantów. Jest to niezwykle bolesne z ludzkiego punktu widzenia. Ale także obraża dziedzictwo, na którym zbudowana została marka Gucci – czytamy w oświadczeniu Patrizzi Gucci.

Członkom rodziny Gucci nie podoba się również sposób, sposób w jaki sportretowana została Patrizia Reggiani, która zleciła morderstwo Maurizio Gucciego. Zdaniem klanu film "Dom Gucci" w pewnym sensie oczyszcza z winy Patrizię i pokazuje ją "jako ofiarę próbującą przetrwać w męskiej i szowinistycznej kulturze korporacyjnej". "Gucci to rodzina, która żyje, szanując dzieło swoich przodków. Pamięć o nich nie powinna być szargana tylko po to, aby zrobić z tego przekłamane widowisko. Członkowie rodziny Gucci zastrzegają sobie tym samym prawo do podjęcia działań w celu ochrony imienia, wizerunku i godności siebie oraz swoich bliskich" - brzmi zakończenie oświadczenia Patrizzi Gucci. Czy zatem Ridley Scott może w najbliższym czasie spodziewać się pozwu sądowego? Prawnuczka założyciela imperium Gucci nie wyklucza takiego finału sprawy. 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również