Osiem godzin pracy przed ekranem laptopa, potem spotkanie ze znajomymi online, wieczorem Netflix albo scrollowanie smartfona. Wygląda na to, że większość dnia spędzamy wpatrzeni we wszelkiego rodzaju ekrany. Warto jednak pamiętać, że nie są one obojętne dla naszego zdrowia i stanu naszej cery. Wszystko przez emitowane przez nie światło niebieskie. Wciąż za mało się o nim mówi! Jak się przed nim chronić? I czym jest "Netflix Face"?
Chronisz się przed szkodliwym promieniowanie UV za pomocą kremów z filtrem SPF? Świetnie! Okazuje się jednak, że emitowane przez laptopy, komputery, telewizory i smartfony światło niebieskie HEV (High Energy Visible Light) może być jeszcze bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem.
Światło niebieskie HEV to rodzaj światła, które emitowane jest zarówno przez słoneczne promienie, jak i wszelkiego rodzaju elektroniczne urządzenia - smartfony, tablety, laptopy, komputery, telewizory, monitory LCD/LED czy oświetlenie nowej generacji. Im bardziej nowoczesny jest nasz sprzęt, tym więcej światła niebieskiego może emitować. I choć naukowcy, którzy od lat badają jego wpływ na nasze zdrowie, widzą w nim kilka pozytywnych aspektów (odpowiednio dawkowane światło niebieskie potrafi wspomóc w walce z sezonową depresją), częściej podkreślają te negatywne. Szczególnie, że obecność urządzeń emitujących światło HEV jest w naszym życiu powszechna, stała i w żaden sposób przez nas nieregulowana.
Choć skupimy się tu głównie na wpływie, jakie niebieskie światło ma na naszą cerę, warto pamiętać, że używane w nadmiarze wpływa szkodliwie także na nasz wzrok, a nawet samopoczucie czy jakość snu. Niebieskie światło wnika w głębokie warstwy skóry i uwalnia w nich duże ilości wolnych rodników. A jak dobrze wiemy, im więcej wolnych rodników doświadczy nasza skóra, tym szybciej się zestarzeje.
Wolne rodniki wywołują uszkodzenia DNA skóry, naruszają jej włókna kolagenowe i elastynowe, przyczyniają się do powstawania stanów zapalnych, zwiększają skłonność do podrażnień oraz powstawania przebarwień. Skóra szybciej się starzeje, choć proces ten nie jest dla niej procesem naturalnym. Wywołane przez ekran laptopów i smartfonów pogorszenie kondycji skóry zyskało już nawet miano "digital aging" (cyfrowe starzenie się skóry). Coraz częściej pojawia się też określenie "Netflix Face", które wskazuje właśnie na uszkodzenia skóry wywołane wpatrywaniem się każdego wieczoru w ulubiony film na laptopie czy ekranie telewizora.
Ponieważ wyeliminowanie niebieskiego światła z naszego życia jest praktycznie niemożliwe, chronić się przed nim możemy na dwa sposoby. Pierwszy, i najprostszy, to ograniczenie obecności laptopów, smartfonów i innych emitujących światło niebieskie urządzeń. Brzmi niezbyt prawdopodobnie, prawda? Dziś, szczególnie w dobie pracy zdalnej i przeniesienia życie towarzyskiego do online'u, to misja praktycznie nierealna do wykonania. Niektóre laptopy lub smartfony wyposażone są w funkcję ograniczenia niebieskiego światła - warto ją zlokalizować i włączyć.
Pozostaje nam jeszcze opcja druga - wyposażenie codziennej pielęgnacji w składniki chroniące przed niebieskim światłem oraz filtry HEV. Do tych pierwszych zaliczyć możemy na przykład antyoksydanty (witaminy C i E). Tych drugich na szczęście jest coraz więcej. Choć wciąż za mało - ponieważ wywołane światłem niebieskim cyfrowe starzenie skóry jest zjawiskiem dość nowym, firmy kosmetyczne cały czas pracują nad formułami, które będą przed nim chronić. Oto kilka naszych propozycji kosmetyków, które pomogą w walce z niebieskim światłem.
