Kultura

Ferrari to nie samochód, to styl. A Adam Driver zabiera nas w nostalgiczną podróż do pięknych Włoch lat 50.

Ferrari to nie samochód, to styl. A Adam Driver zabiera nas w nostalgiczną podróż do pięknych Włoch lat 50.
Adam Driver jako Enzo Ferrari
Fot. mat. prasowe

Styl, architektura, wnętrza, samochody, włoska muzyka lat 50. i niewiarygodnie przystojny Adam Driver. „Ferrari” to rozkosz dla smakoszy obrazu. I choć brakuje typowo południowych emocji, to sama przyjemność oglądania tego filmu poprawi nastrój w tej strefie klimatycznej i o tej porze roku.

Od pierwszych minut tego filmu wiemy gdzie jesteśmy. Najdrobniejszy szczegół kieruje nas na Włochy. I to te niezwykłe, piękne, ubrane w eleganckie garnitury lat 50., południowe słońce i piękne kobiety i obłędne samochody. I co prawda w tle toczy się historia małżeńskiej zdrady, drugiej miłości i rodziny słynnego Enzo Ferrari (w tej roli Adam Driver), to jednak założeniem filmu jest pokazać fragment tamtej historii. „Ferrari” przenosi nas w czasie do dawnych wyścigów polnymi drogami, wśród winnic i wzgórz Bolonii. Szokujące, jak dramatyczne były to imprezy. Tak dramatyczne, że ostatecznie ich zakazano.

Ferrari_01735_Photo Credit Lorenzo Sisti

Ten film jest jak panna cotta jedzona z widokiem na małe, włoskie miasteczko. Wspaniałe plenery, piękne wnętrza z włoskim design i cudowna atmosfera lat 50. Smakowita Italia, niezwykłe kostiumy, odlotowe samochody i niewiarygodna, nostalgiczna muzyka. I choć w „Ferrari” nie ma WŁOSKICH emocji, to jednak zjadamy ten film po łyżeczce, rozsmakowując się obrazem, muzyką, Adamem (nota bene) Driverem i wystrzałową (sic!) Penelope Cruz. Ktoś kto kocha Włochy, musi to zobaczyć. A także ktoś, kto kocha motoryzację.

A036C007_220816DN.1018694_ug_r709.086404 copy

Adam Driver gra byłego kierowcę rajdowego i założyciela marki Ferrari, Enzo Ferrari. Poznajemy go w czasie, kiedy firma jest na skraju bankructwa a on dzieli życie między dwie piękne kobiety - głośną, dynamiczną ale nieszczęśliwą żonę (Penelope Cruz) i wyrozumiałą i wspierającą kochankę (Shailene Woodley). Aby nie stracić ukochanej firmy Enzo postawił wszystko na jedną kartę i wystawił swoje samochody do kultowego rajdu, biegnącego ponad 1500 kilometrów przez całe Włochy, Mille Miglia. Jego finał zmienił wszystko, nie tylko w życiu rodziny Ferrari.

I choć nie ma tu szalonych zwrotów akcji, jest piękno tamtego świata. Są też spektakularne wyścigi autami, które już nigdy potem nie były tak piękne. I muzyka, która kołysze i zabiera w tę uroczą podróż.

54_Photo Credit Lorenzo Sisti

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również