Kultura

Jak Włosi zachwycili świat! Maciej A. Brzozowski w kolejnym, uzupełnionym wydaniu książki odkrywa Italię!

Jak Włosi zachwycili świat! Maciej A. Brzozowski w kolejnym, uzupełnionym wydaniu książki odkrywa Italię!
Dlaczego kochamy Włochy? Maciej A. Brzozowski to wie.
Fot. Agencja 123rf

Włosi to narodowy wzór do naśladowania, mówi Maciej A. Brzozowski, autor książki "Włosi. Życie to teatr", powinniśmy wziąć z nich to, co w nich najlepsze - ich sposób patrzenia na życie, radość, uprzejmość i życzliwość. Także wyczucie stylu i rewelacyjne jedzenie komponowane z niewielu, ale wysokiej jakości składników. 

Ta książka to kwintesencja Włoch i Włochów. Masa w niej radości i słońca. Maciej A. Brzozowski przybliża słynne "włoskie coś", co sprawia, że ich kochamy. Tym razem dodaje jednak nowe, zaskakujące cechy. W poprzednich edycjach książki autor opowiadał o niesamowitej modzie, cudownej kuchni, wielkich stylowych gwiazdach kina. Okazało się jednak, że w czasie pandemii Włosi pokazali jeszcze inną twarz. Zobaczyliśmy niezwykle zdyscyplinowany naród - solidarny i empatyczny. To oni doświadczyli najmocniejszego uderzenia pierwszej fali koronawirusa i to obrazki z północnej części ich kraju powodowały w nas grozę.

Dziś, jak pisze Brzozowski, znów jest pięknie w kraju Dantego. Turyści zapełniają malowniczą Wenecję, kultowe rzymskie place, kolorowe ulice Florencji, zielone wzgórza Toskanii i plaże w Kalabrii. Turystyka przeżywa renesans, a Włochy znowu pokazują światu swoje najpiękniejsze oblicze.

"Warto popatrzeć, jak Włosi traktują osoby starsze, jak często oglądają stare piosenki, filmy, czy programy rozrywkowe. Jak ważna jest dla nich rodzina, jak doceniani przyjaciele, nie z socjali, ale w realu. Daleko im do ideału, ale tym ciekawiej pisać o nich, a jeszcze lepiej – poznawać w naturalnym otoczeniu. Moja książka to nie laurka, ale pisany z przymrużeniem oka przewodnik po złożonej włoskiej duszy", opowiada nam Maciej A. Brzozowski i zdradza, że kiedy pierwszy raz dotarł do Włoch, w 1981 roku, autokarem, to podczas postoju we Florencji... posłodził pizzę. "Pojemnik z cukrem wyglądał jak taka duża solniczka", śmieje się. Co zobaczył w 1981 roku? "Słońce, kolory, mężczyzn w kolorowych swetrach i mokasynach". A potem całą, piękną resztę Włoch, które zostały w nim na zawsze. 

Wlosi_Zycie to teatr 2024[1400]

Książka "Włosi. Życie to teatr" ukazała się nakładem wydawnictwa MUZA.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również