Z West Endu i Broadwayu do Warszawy. Najpiękniejsze światowe musicale możemy obejrzeć w Teatrze Muzycznym ROMA. Oto dwa najciekawsze z nich - "We Will Rock You" i "tik, tik… BUM!".
Zaczęło się w Londynie. Musical "We Will Rock You" miał swoją premierę na londyńskim West Endzie w roku 2002 i grano go tam nieprzerwanie przez 12 lat. Jego sława sprawiła, że zawitał do wielu krajów świata – pokazywano go w Australii, Austrii, Brazylii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Japonii, Kanadzie, Niemczech, Norwegii, Republice Południowej Afryki, Szwajcarii, Szwecji, USA, na Węgrzech i we Włoszech. Skąd ten sukces?
Ponadczasowe przeboje grupy QUEEN oraz dynamiczna i pełna humoru fabuła podbijają serca widzów, którzy pod koniec przedstawienia zwykle śpiewają razem z wykonawcami. Musical zamienia się w szalony rockowy koncert, nad którym unosi się duch niepowtarzalnego Freddiego Mercury`ego. "We Will Rock You" to fantastyczna okazja, by usłyszeć piosenki QUEEN w nowym, nieznanym kontekście, odkryć inne znaczenia i elektryzujące, porywające i pełne energii brzmienia m.in. takich hitów jak m.in. "I Want To Break Free", "Radio Ga Ga", "I Want It All", "We Are The Champions", "Bohemian Rhapsody" czy tytułowy numer "We Will Rock You". Magia na scenie Warszawskiego Teatru Muzycznego ROMA jest taka sama, jak w każdym innym miejscu na świecie. Tu reżyseruje Wojciech Kępczyński. Twórcą polskiego przekładu libretta i tekstów piosenek jest Michał Wojnarowski, a kierownictwo muzyczne spektaklu sprawuje Jakub Lubowicz.
Drugim gorącym tytułem warszawskiej sceny Teatru Muzycznego ROMA jest grany od jesieni "tik, tik… BUM!" ("tick, tick… BOOM!"). To pop-rockowy, kameralny musical na troje aktorów napisany w 1990 roku przez Jonathana Larsona (późniejszego autora "Rent", zdobywcy nagród Tony i Nagrody Pulitzera). Opowiada o obchodzącym trzydzieste urodziny sfrustrowanym kompozytorze i autorze, który bezskutecznie usiłuje zrobić karierę na Broadwayu, a ten go nieustannie odrzuca. Larson opowiedział w nim o sobie, tym bardziej szczery jest ten spektakl i pełen gorzkiej ironii. "tik, tik… BUM!" to musical przepełniony jednocześnie dowcipnymi obserwacjami dotyczącymi show-biznesu, życia w Nowym Jorku w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Obejrzymy też świat korporacji zza oceanu oraz zrobimy, razem z artystami, wiwisekcję związków międzyludzkich.
